sobota, 1 marca 2014

|1|

 Godzina? Ok. 11 przed południem, sobota albo niedziela. Siadam przy laptopie, stary grat, ma gdzieś 7 lat. Odhibernowywuję go. Klikam dwa razy na ikonkę Mozilli Firefox. Czekam mniej-więcej pół minuty, aż się uruchomi. NO! Jest. Ładuje mi się wp.pl. A nie! Przepraszam! Najpierw reklama. A teraz dopiero wp. Przeglądam przez chwilę głupotki. No i klikam w końcu na pasek i wpisuję: movie... O! Już mam. Nie piszę dalej, schodzę strzałką w dół. Enter i poszło. Strona się ładuje. Jest. Okienko logowania. Mam już zapamiętaną nazwę użytkownika. No to mam. MayaZ. No to teraz piszemy hasełko. Nie podam wam! Jest. Strona się załadowała, kręcę kołem. (Pewnie wylosuję jak zwykle 5 SC.)
 Tak, weszłam już do tego magicznego, wirtualnego świata. Jestem. Ja. MayaZ.
I tak jestem mało znana. (Chciałabym być w połowie tak znana jak ALAKINGA, ale nie jest to moja idolka. Moja idolka to KOCIARA7777.) A i tak jesteś tu pewnie przez przypadek. Ale jesteś zwycizcą, więc piszę dalej, może przeczytasz.
 No ale czemu magiczny? A czy to nie magia, że nagle jesteś jakby kimś innym?
 I teraz robię swoje. Odbieram fame z magazynu, aktualizuję status, patrzę na arty i oglądam ciuszki. A potem zaczyna się to, co nigdy się nie powtarza.
 Teraz to przeglądam rzeczy w sklepie diamond. (<3) I ogólnie nudziam. Akurat jest piątek wieczór, ale mnie to nie obchodzi. To, że napisałam że jest weekend, to to, że najczęściej na MSP bywam w weekend tak na dłużej. No wiecie.
 Dziś akurat mam taki fajny dzień, bo po raz pierwszy spróbowałam sushi. ^^ Yay ^^
A na MSP nic się nie dzieje. Znajomych kupa aktywnych, zgubić się można. Tak się zakończyło.
                                                                             MayaZ